Miałam wczoraj ambitne plany uszycia czegoś ładnego na telefon, do kompletu do mojej torby. Zrobiłam nawet porządny wykrój, wycięłam, sfastrygowałam i... uszyłam cudne etui, ze dwa rozmiary za małe... Z rozpaczy złapałam kawałek materiału i uszyłam z niego model zastępczy, który pomijając kilka widocznych na zdjęciach niedociągnięć nawet całkiem mi się spodobał :). W ten oto prosty sposób moje plany dotyczące planowania wzięły w łeb. Niech żyje nieplanowanie!
ładniunie...papa
OdpowiedzUsuńFajny będzie komplecik razem z Twoją torbą. Francja- elegancja !!
Usuńmięciutkie zapewne i komoreczce przytulnie i ciepło :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem wersji za małej :)
o Pani, rozkręcasz się z tym szyciem ;-) ciekawam co w dalszej kolejności wydziergasz? ;> Etui z irchy jest czy zamszu? bo na takowe na zdjęciu wygląda..
OdpowiedzUsuńhmmm... co by Ci tu odpowiedzieć? Z... zasłony :P Nie sądzę, żeby zasłony szyto z irchy, więc ani z tego ani z tego. Nie mam niestety pojęcia, jak się ten materiał nazywa, ale chętnie bym się dowiedziała, bo jest świetny! Na żywo wygląda jak zamsz.
OdpowiedzUsuń