Wyszywanie twarzy lub mordek zabawkom może być ulubioną lub najbardziej znienawidzoną czynnością. W moim przypadku emocje te występują naprzemiennie. Czasem pruję bez opamiętania, innym razem pierwsze podejście okazuje się być strzałem w dziesiątkę.
Pokażę Wam, w jaki sposób wyszywam mordkę misia z mojego wzoru.
NOS
Próbowałam różnych sposobów na wyszywanie nosa i zdecydowałam, że najłatwiej się wyszywa nosek poziomymi liniami nitki. Kilka poziomych, równo i ciasno ułożonych obok siebie linii nitki tworzy nam kształtny nosek.1. Nawlekamy igłę włóczką lub nitką i wkłuwamy tam, gdzie nosek ma swój najbardziej krańcowy punkt u góry z prawej strony, a wyciągamy ją po przeciwległej stronie.
2. Teraz wracamy igłą do prawej strony, "rysując" nitką górną linię nosa. Mocujemy nitkę na tyle ciasno, żeby nosek był ładnie naprężony (później się już tego nie da poprawić), ale żeby nic się nie marszczyło.
3. Teraz kolejne linie:
5. Kiedy nos ma już odpowiedni kształt, po ostatniej "linii" noska wkłuwamy igłę tak jak dotąd z prawej strony i wyjmujemy na dole mordki, żeby narysować pionową linię podkreślającą kształt mordki:
OCZY
Największą trudnością jest tu ustalenie, gdzie mają być. Szeroko rozstawione oczy dadzą zupełnie inny efekt niż oczka położone blisko siebie. Warto trochę poeksperymentować, żeby zobaczyć, który układ będzie najlepiej odzwierciedlał nasz styl.
Brwi najpierw sobie można przymierzyć, kładąc kawałki nitki i sprawdzając, z jakim wyrazem pyszczka miś będzie wyglądał najlepiej:
Po ich wykonaniu należy zabezpieczyć nitkę od spodu - jeżeli głowa jest jeszcze niewypchana, to należy przeszyć nią kilka szwów zabezpieczających, przeciąć i zawiązać końce.
Jeżeli głowa jest już wypchana, należy po wykonaniu brwi wkłuć igłę w główkę misia, wyjąć z tyłu głowy, ponownie wkłuć w to samo miejsce, wyjąć igłę np. z boku, ponownie wkłuć w to samo miejsce - tak, żeby nitka mogła się trochę poplątać od spodu w wypełnieniu, co nam ją ładnie zablokuje. Trzeba przy tym uważać, żeby nie naprężyć przesadnie tej nitki - żeby wyraz pyszczka misia się nie zmienił.