Łoś wg mnie, ale długo musiałam sie przyglądac i zastanawiac, bo może to być w zasadzie wszystko, co Twoja koleżanka wymieniła :-) To mi przypomina, gdy kiedyś ze swoją tchórzofretka podrózowałam pociągiem. I taki mały chłopczyk krzyczy z zachwytem: 'patrz mamuś, patrz, mały piesek!!! nie! to mały kotek!!! nie, nie! to jest mała małpka!!!! Nie, jednak nie!!! to mały skunksik!!!!'' :-DDD
łoś lub renifer jak nic!!!! a co do biedoty - to takie małe sprostowanie - to określenie mej młodszej siostry ;) padło pod kątem mojej stylistyki wytworów, że takie wszystko naturalne, lniane, niekolorowe..no a u Ciebie ostatnio też naturalnie, bez kolorków - więc po siostrowemu -biednie ;P
Zajrzałam tu niedawno pierwszy raz. Ta dwukolorowa masa solna po prostu mnie powaliła. Twoje wytworki są tak proste, nieprzeładowane, skromne... urzekające! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Pozdrawiam serdecznie :-) PS. Moim zdaniem to reniferek ;-)
Dziękuję, że poświęcasz czas, żeby powiedzieć, co myślisz. Czytam wnikliwie wszystkie komentarze i staram się korzystać z konstruktywnej krytyki. Miłego dnia!
obstawiam zwierzaki - czyli łoś bądź renifer :)
OdpowiedzUsuńWołek. Taki rogaty, z szopki, z haczykiem na rogach.
OdpowiedzUsuńUroczy "Reniferek" !!!
OdpowiedzUsuńŁoś wg mnie, ale długo musiałam sie przyglądac i zastanawiac, bo może to być w zasadzie wszystko, co Twoja koleżanka wymieniła :-) To mi przypomina, gdy kiedyś ze swoją tchórzofretka podrózowałam pociągiem. I taki mały chłopczyk krzyczy z zachwytem: 'patrz mamuś, patrz, mały piesek!!! nie! to mały kotek!!! nie, nie! to jest mała małpka!!!! Nie, jednak nie!!! to mały skunksik!!!!'' :-DDD
OdpowiedzUsuńDobre :))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ada
Wg mnie renifer w końcu bożonarodzeniowy i na choince..
OdpowiedzUsuńdla mnie zwierz w całej okazałości podobny do rogatego woła :) albo ... dwie dziurki w nosie i ...
OdpowiedzUsuńŚwietny!Pozdrawiam.papa
OdpowiedzUsuńłoś lub renifer jak nic!!!! a co do biedoty - to takie małe sprostowanie - to określenie mej młodszej siostry ;) padło pod kątem mojej stylistyki wytworów, że takie wszystko naturalne, lniane, niekolorowe..no a u Ciebie ostatnio też naturalnie, bez kolorków - więc po siostrowemu -biednie ;P
OdpowiedzUsuńno właśnie o tym mówię :)
OdpowiedzUsuńZajrzałam tu niedawno pierwszy raz. Ta dwukolorowa masa solna po prostu mnie powaliła. Twoje wytworki są tak proste, nieprzeładowane, skromne... urzekające! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńPS. Moim zdaniem to reniferek ;-)
:)))) jeden a w tylu postaciach ;), jednak wydaje mi się, że to zwierzak. Twoje Aniołki zupełnie inaczej wyglądają :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)