środa, 30 kwietnia 2014
Szydełkowy konik z przyjacielem
I znowu wyszło, że się obijam, mimo mojej ciężkiej pracy ;).
Nareszcie mogę Wam pokazać konika. Jak wiecie, robiłam go naprawdę długo. Jak to ja: robiłam i prułam. Podobno jestem niepoprawną perfekcjonistką w tym względzie. Ostatnio pewnemu misiowi, już po akceptacji zdjęć, tuż przed wysyłką, odprułam nogi i zrobiłam nowe. Może powinnam popracować nad sobą, ale na ten moment sprawa wygląda tak: pruję tak długo, aż nie osiągnę efektu, z którego byłabym zadowolona.
Podobnie jak w pierwszym koniku, naszyłam mu filcową łatkę wokół oka. Bardzo mi się podoba ten efekt. Mam zamiar poeksperymentować też z łączeniem materiałów i włóczki. Czy Wy też tak macie, że jak widzicie ładny materiał, to od razu macie na twarzy uśmiech? Nie obraziłabym się, gdyby moje zabawki wywoływały podobny efekt.
I na koniec dodam jeszcze, że podobnie jak poprzednia zabawka dla Stasia (żyrafka), konik wzbudził entuzjazm Gabi. Do tego stopnia, że nie chciała go wypuścić z łapek i płakała, kiedy jej go zabrałam. Chyba lada moment będę musiała robić wszystkie zabawki w podwójnych egzemplarzach. Albo przerzucę się na taśmową produkcję, jak to zrobiłam z sówkami... które ostatnio masowo wprowadzają się pod nasz dach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Konik jest przesympatyczny :-)
OdpowiedzUsuńSłodki duet :DDDDDDDDDDD nie dziwię się dziecku, że nie chciało oddać w końcu mama pierwowzór powinna darować dziecku ;)
OdpowiedzUsuńZ tym pruciem to rzeczywiście marna sprawa, bo można tak robić i robić.
Jak widzę przydacie pasmanteryjne to chętnie wszystko bym nabyła, materiałów nie kupuje. Myślę, że każdy chciałby wywoływać radość :) na pewno tak jest w przypadku Twoich zabawek :)
pozdrawiam :*
W sumie miałam już kiedyś napisać czy zrobiłabyś post i pokazała zabawki zrobione dla Gabuni?? jestem bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł. W zasadzie większość z nich już pokazywałam, część jest już schowana, ale może kiedyś zrobię chociaż z częścią zabawek.
UsuńPiękny ten konik! O jak ja Ci zazdroszczę, że potrafisz wyczarować takie cuda za pomocą zwinnych rąk i szydełka! :)
OdpowiedzUsuńCudny konik i jego przyjaciel :) A z tym pruciem to jakbym o sobie czytała :) Tylko ja szyję i pruję ,nawet parę razy jak mi coś nie pasuje :) Czasami się zastanawiam czy to nie chorobliwe jakieś u mnie :)
OdpowiedzUsuńStrasznie uprzykrzający życie nawyk...
UsuńOjej! Jaki słodki! Wspaniały konik!
OdpowiedzUsuńKonik jest idealny. Ładnie dobrane kolory. Estetyczne wykonanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Cudni przyjaciele :)
OdpowiedzUsuńJa też, gdy odkryłam, że filc bardzo fajnie pasuje do niektórych "szydełkowców" zaczęlam kombinować z dodatkami :) I oczywiście ostatnio nakupowałam pełno kolorowych tkanin, żeby dodać wiosennego akcentu :) Czyli myślimy podobnie ;) I obawiam się, że z tym pruciem też... ;)
Cudeńka! Zazdroszczę wytrwałości, ja po drugim pruciu rzucam a kąt :)
OdpowiedzUsuńPiękne cudeńka ;-) Eksperymentowanie przynosi fajne efekty w Twoim przypadku ;) pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńpiekne. KOnik wyglada jak osiolek z kubusia puchatka.
OdpowiedzUsuńKonik wspaniały! Efekt zamierzony osiągnęłaś: jest perfekcyjny!
OdpowiedzUsuńOj ja też dużo pruję, tym bardziej, że ostatnio pracuję nad projektami specjalnymi robionymi z głowy ;)
OdpowiedzUsuńAle warto dla efektu końcowego czego Twoje szydełkowce są dowodem :)
Cudne szydełciaki!!!!!Zabawki z duszą:)Super!
OdpowiedzUsuńSuperowy... perfekcjonizm popłacił :)
OdpowiedzUsuńz tym "chorym" dopracowywaniem to mam podobnie :) także nie jesteś sama :P zwierzaczki są boskie. żałuję, że nie mogę się zabrać za szydełkowanie. chętnie bym spróbowała, szczególnie, że pokusiłaś się o kursik.... może jak kiedyś doba się wydłuży to uda mi się machnąć choć kilka pętelek :)
OdpowiedzUsuńKonik i przyjaciel są przesympatyczni,a wykonanie perfekcyjne.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Podziwiam Cię, naprawdę takie wspaniałe rzeczy tworzysz!;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne i na pewno w sam raz do zabawy :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUrocze są Twoje zabawki a w ich szydelkowaniu widać prace mistrza. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA czy mozna kupic ten wzor?
OdpowiedzUsuńŚliczny konik i przyjaciel też jest cudny. Zapraszam do mnie też robię zabawki i dopiero rozpoczynam przygodę z blogowaniem http://boniawww.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń