Witajcie,
to już ostatni wpis z sówką w takiej rozlazłej formie. Od tej pory nasze sówki powinny już przybierać właściwe kształty. I pisząc to, wiem, o czym mówię, bo moje niespełna dwuletnie dziecko mówi już na tę szmatkę "Hu hu".
W tym poście:
- Pokażę, jak zszyć skrzydełko i jak je przyszyć do ciałka.
- Pokażę, jak przyszyć oczy
- Pokażę, jak opcjonalnie wykończyć górę sówki słupkami
- Podpowiem, jak przygotować tasiemki i jak je przyszyć.
To bardzo ważne!
Kiedyś jej nie miałam i po przejściu na taki model odczułam ulgę. Wierzcie, że się opłacało wydać te kilka złotych za te zaoszczędzone nerwy!!
Najpierw należy zszyć skrzydełko. Korzystamy z nitki pozostawionej po zrobieniu skrzydełka lub po prostu bierzemy trochę tej włóczki, z której robiłyśmy skrzydełko, nawlekamy i kilka razy przeszywamy w niewidoczny sposób przez skrzydełko, żeby ją zabezpieczyć. Albo robimy na jednym końcu supełek i ukrywamy go w środku skrzydełka.
Następnie zszywamy skrzydełko w pokazany sposób.
Wkłuwamy igłę pod obie części łańcuszka, wyjmujemy igłę po drugiej stronie, wkłuwamy pod najbliższy łańcuszek, wyjmujemy z drugiej strony, mam nadzieję, że zdjęcia mówią tu wszystko.
Tak przygotowane skrzydełko przyszywamy do ciałka.
Opcjonalne wykończenie główki sowy
W tym momencie dodam jeszcze opcjonalne wykończenie główki sowy, tworzące dwa "pędzelki" z jej prawej i lewej strony. Przepraszam, że nie napisałam Wam o tym wcześniej. Wydawało mi się, że lepiej na początek nie komplikować sprawy, ale ponieważ wiele z Was to szydełkowe wyjadaczki, pokażę tę opcję. Jak ktoś chce, niech zrobi. A jeśli to za dużo zachodu, to nie. Sówka bez takiego wykończenia też będzie słodka.Na początku układamy sobie ciałko sowy tak, żeby górny brzeg był ułożony na płasko i zaznaczamy sobie nitką najbardziej krańcowy punkt z lewej i prawej strony (jak na rysunku). Przed i za nitką z obu stron robimy po 4 słupki.
Czyli:
1. Zaczynamy tam, gdzie skończyłyśmy robić (jeżeli ucięłyśmy nitkę, to musimy dowiązać nową).
2. Robimy półsłupki do miejsca widocznego na zdjęciu [4 oczka przed nitką] i w tym miejscu robimy pierwszy słupek, a po nim w kolejne 7 oczek po jednym słupku.
3. Po ósmym słupku znowu robimy półsłupki przez cały tył główki aż dojedziemy do miejsca "4 oczka przed nitką", a następnie robimy 8 słupków.
4. Następnie znów robimy półsłupki do tego miejsca, w którym zaczęłyśmy to okrążenie (tak naprawdę to nie jest aż tak istotne - możecie zakończyć w dowolnym momencie).
5. Robimy oczko ścisłe zamykające (wkłuwamy szydełko w najbliższe wolne oczko, przeciągamy nitkę przez oczko i przez pętelkę na szydełku). Zakańczamy: ucinamy nitkę i przeciągamy ją przez pętelkę na szydełku. Po tym zabiegu nitka jest zabezpieczona i nie można łatwo spruć robótki.
Zszywanie góry sowy, wszywanie tasiemek
Tasiemki!! Tasiemki to coś, co będzie przyciągać oko do Waszych sówek! Zwróćcie na nie uwagę, poświęćcie czas na ich wybieranie. Niech do siebie pasują. Takie chwile procentują!Następnie musimy opalić końcówki tasiemek! Składamy tasiemki razem i opalamy ich końcówki tak, żeby się później nie strzępiły. Jeśli pominiecie ten etap, tasiemki mogą się później postrzępić i wyleźć z zabawki.
Układamy tasiemki w odpowiadającej nam kolejności.
W ostatnim etapie za pomocą zwykłej igły i nitki w kolorze ciałka zszywamy główkę sówki z tasiemkami. Robimy to wiele razy w jednąi drugą stronę, można też pojeździć maszyną (jeśli mamy).
I to koniec naszego kursiku! Mam nadzieję, że pokażecie swoje gotowe sówki w naszej grupie na Ravelry, do której Was gorąco zapraszam!
Obiecuję, że w następnym poście NIE BĘDZIE ŻADNEJ SOWY ;) A później będą na pewno, bo wciągnęłam się w czasie naszego kursiku i robię równocześnie... pięć sówek.
Do zobaczenia i dobrego wieczoru!
Monika
ach no widzisz ja skończyłam na prosto :) nie robiłam takiego podniesienia na uszy. Może innym razem :)
OdpowiedzUsuńmoja druga sowa skończona :) zapraszam na blog;)
Bardzo mi się podobają! Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że zrobiłaś! Po pierwszej siedziałam uśmiechnięta przez pół dnia w pracy! Super!
UsuńUrocza ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna sówka;)
OdpowiedzUsuńW końcu i ja się biorę do roboty i mam nadzieję, że na dniach uda mi się skończyć sówkę :)
OdpowiedzUsuńPięknie tutaj, na Twoim blogu, dlatego z pewnością będę zaglądała od czasu do czasu i zapraszam do siebie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń