czwartek, 29 maja 2014
mały końback
Spojrzałam na kalendarz i oniemiałam (który to już raz w tym roku?)... żadnego posta w maju!
Przepraszam wszystkich, którzy tu zaglądali w czasie mojej nieobecności. Naprawdę mi przykro ze względu na Was! I dziękuję, że zaglądaliście! Człowiek patrzy w statystyki i od razu wie, że co by nie było, trzeba szybko wracać! Kto do mnie zagląda z Niemiec i ze Stanów? Ostatnio z tych dwóch rejonów był wzmożony ruch :).
Zwaliło nam się na głowę trochę obowiązków, które musiały zostać spełnione, zanim wrócę do blogowania i... po tym wszystkim czuję się trochę jak ten koń...
Zwieszam łeb w ramach przeprosin i na dziś odczłapuję. Ale wrócę!
Łeb zwieszony czy nie, jest wciąż pełen pomysłów!
Jeżeli Wy też macie pomysły na to, o czym chcecie czytać, napiszcie w komentarzu!
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Cieszę się, że wróciłaś i mam nadzieję na częstsze wpisy :-) Może jakiś mały poradnik, jak szydełkować?
OdpowiedzUsuńTak, poradniki, jak szydełkować to coś, co na pewno się pojawi. Ale jakieś konkretne tematy?
UsuńKonik super, a te jego oczęta... Słodziak :)
OdpowiedzUsuńA o czym bym chciała czytać?? Hmm o czymkolwiek, bo świetnie się czyta twoje teksty ;)
Ale mi się roześmiała gęba, jak to przeczytałam :).
UsuńA qń jest super. Nie zwieszaj .... łba ... żeby nie powiedzieć głowy ;) wiele z nas cierpi na braki czasu na blogowanie.
OdpowiedzUsuńNiestety, czas to zając i ucieka...
UsuńWspaniały koniowaty :-) Cudny! Przez ten zwieszony łeb ma w sobie coś takiego... że od razu chce się go przytulić :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję :). Gabi chyba też tak myśli ;).
UsuńNie wiem czemu, ale moje pierwsze skojarzenie, jak zobaczyłam konika na miniaturce w obserwowanych blogach, to Kłapouszek. Smutne spojrzenie, te kolory...i eh, głowa do góry! :)
OdpowiedzUsuńO czym pisać? O wszystkim! :) Lubię oglądać zdjęcia, jak powstają cudeńka, czytać wpisy, jak mijają innym dni.
Dziękuję! Posty o tym, co jest w trakcie pracy i w jaki sposób szydełkuję są w przygotowaniu :).
UsuńFajowy!Tylko czemu taki smutas z niego????
OdpowiedzUsuńHmm.. sama nie wiem, zapytam go.
UsuńSłodki ten konio:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i pocieszny konik:) A co do blogowania to ja mam dopiero zaległości ostatni wpis w styczniu!
OdpowiedzUsuńAle Ty jesteś kobieta baaaardzo pracująca na etacie i w domu - i nic, tylko Cię podziwiać!
UsuńSuper konik :) pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńAle słodziak!!!!! Wspaniały konik!
OdpowiedzUsuńDzięki, Dziewczyny!
OdpowiedzUsuń