sobota, 13 października 2012

miś w całej krasie i moja ulubiona zabawka

Miś, który czeka na swój nowy dom, poprosił mnie dzisiaj ciuchutko o kilka zdjęć. Chciał się pokazać z różnych stron... może akurat ktoś jeszcze zechce go przygarnąć i dopisze się do candy ;).






Bardzo dziękuję tym osobom, które podzieliły się ze mną swoimi wspomnieniami na temat ulubionych zabawek. Obiecałam, że w tym poście odpowiem na pytanie z candy. Co było moją ulubioną zabawką i kiedy się nią bawiłam? Pierwszą ukochaną i zapamiętaną zabawką był żółty miś, wypchany trocinami, spory, bo wielkości mniej więcej rocznego dziecka. Towarzyszył mi od urodzenia przez kilka lat. Niestety niedźwiadki wypchane trocinami nie lubią wody i podejrzewam, że z tego powodu miś zniknął któregoś dnia z naszej rodziny. Szkoda.
Drugą ważną zabawką był kaczor Donald, którego sama sobie wybrałam w prezencie komunijnym od dziadka. Dziadziuś odszedł od nas dwa lata później, ale wspominam go zawsze, kiedy patrzę na kaczorka. Żadnej innej zabawki nie darzyłam takim oddaniem. Wierzyłam głęboko, że gdzieś w środku kaczor ma małe serducho i darzy mnie uczuciem tak samo żywym jak ja jego. Kaczor niejedno ze mną przeżył, teraz czeka w moim rodzinnym domu, aż Gabi porwie go w wir przygód.

10 komentarzy :

  1. Nie wiem jak to nazwać, chyba mi wstyd ponieważ nie pamiętam ulubionej zabawki z dzieciństwa, jakaś była z pewnością,ale daję słowo, że nie pamiętam...za Twoje wspomnienia cudowne, miś genialny;)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki piękny i jakie ma śliczne stópki:)A wiesz mamusiu Gabrysi,że ja nadal mam swojego pierwszego misia:)Pozdrawiam Was cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Prześliczny miś - a te łapki... takie dokładne... Po prostu EXTRA!!! Może trafi do mnie... pod poprzednim postem opisałam swoje zabawki z dzieciństwa ;)

    I zapraszam też do mnie na candy :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Miś jest piękny z każdej strony, Gabi na pewno przeżyje niejedną przygodę z Kaczorem...
    Zastanawiam się jednak czy przyszłe pokolenie będzie chciało zapoznać się z moim zdewastowanym staruszkiem Grzesiem, czy jak go zobaczy to będzie uciekać z krzykiem w popłochu:D

    OdpowiedzUsuń
  5. To mnie właśnie zastanawia - co polubią nasze dzieci? Czy będą miały serducho dla tych naszych staruszków?

    OdpowiedzUsuń
  6. Mis najpiękniejszy na świeci! Chociaż konik też niczego sobie, ale miś... i jeszcze biały... Jestem od dzisiaj jego wierną fanką!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne te misiaki :) A te stópki to dopiero są genialne :)
    PS. dziękuje za odwiedziny - mój blog nadal jest w trakcie "budowy", dlatego nie zainstalowałam jeszcze wszystkich dostępnych opcji :)
    A Ty oczywiście trafiasz do listy moich ulubionych. bardzo się cieszę, że poznałam kolejną osobę o podobnych zainteresowaniach i zdolnościach :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że poświęcasz czas, żeby powiedzieć, co myślisz. Czytam wnikliwie wszystkie komentarze i staram się korzystać z konstruktywnej krytyki. Miłego dnia!

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...