I znów kolejny tydzień za mną. Niesamowite, jak to umyka. Po pracy właściwie nie włączam komputera. Widocznie to uzależnienie nie było takie duże. Albo zastąpiłam je innym, włóczkowym :). Na tym froncie praca wre. Nazbierało się kilka rzeczy do pokazania, pierwsza z nich to konik. Powstał całkowicie w podróży. Nie wiem, czy Was raczyć takimi opowieściami jak rozpruwanie poduszki na przystanku, przy pięknym wschodzie słońca... ;) Prezent dla Emilki, której radość to wiatr w moje żagle.. sami wiecie, jak to jest :) Do następnego spotkania!
Cudny ten konik! :)
OdpowiedzUsuńŚliczny konik :-) Wspaniały.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Wspaniały, taki Twój;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Emi go uwielbia! wszędzie z nim chodzi...
OdpowiedzUsuńKonik jest cudny:) Ja się ciągle zbieram żeby zrobić jakiegoś rumaka ale kończy się na planach albo w początkowej fazie. Może kiedyś...
OdpowiedzUsuńŚwietny konik :))
OdpowiedzUsuńKonik śliczny i te radosne kolorki! Emilka na pewno będzie zachwycona!
OdpowiedzUsuńWitam przecudowne prace super blog pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudny :-)
OdpowiedzUsuńCzaję się na konika wiesz :> Ale to kiedyś, w przyszłości bo nie chcę przegiąć a poza tym jesteś zapracowana na maxa.
OdpowiedzUsuńWitam! Mojej córci bardzo spodobał się ten konik czy mogłabym dostać wzór na maila? Z góry dziękuję!
OdpowiedzUsuńDzień dobry, niestety nie mam na niego wzoru, bo robiłam go z głowy i modyfikowałam na bieżąco. Pozdrawiam!
UsuńKonik jest po prostu prześliczny. Mam takie pytanie jakim szydełkiem i jaką włóczką był robiony?
OdpowiedzUsuńTen był robiony szydełkiem 3,5, włóczką red heart bella.
UsuńDziękuję :)
UsuńWitam czy nagrywa pani filmiki??
OdpowiedzUsuń