wtorek, 21 sierpnia 2012

Szydełkowy konik - etui na telefon

Odkąd mój mały Szkrabek jest na świecie, pokochałam na nowo szydełko. Nie wiem, kto je wymyślił, ale należą mu się gratulacje. Szydełkowanie nie wymaga wielu narzędzi, cały zestaw można wrzucić do torby i szydełkować np. w tramwaju (jak żyrafa, którą pokażę następnym razem), a przede wszystkim... można szydełkować w czasie karmienia. Co daje mi radość połączenia dwóch pasji :O) i to bez wyrzutów sumienia.
Zrobiłam nowe etui na telefon. Tak jak poprzednie, powstało w mojej głowie. Nie miałam wzoru. Zresztą, jak się karmi, to wygodniej jest robić z głowy niż z kartek. I tak jest już wystarczająco dużo rzeczy i osób do trzymania ;).
Trudno jest robić zdjęcia tym końskim główkom, ale wyglądają mniej więcej tak:

nowy konik:


 i dwa koniki razem:


Jeszcze tylko ciągle się zastanawiam, czy nie zmienić tych guzikowych oczu na filcowe?

wtorek, 7 sierpnia 2012

szydełkowy miś

Niektóre zabawki powstają tak, że się je zaczyna i kończy za jednym podejściem. Ale nie ten miś. Nie dlatego, że był skomplikowany, ale ciągle coś nam stawało na drodze. Zaczynałam go, odkładałam, zmieniałam; albo przynajmniej zaczynałam od nowa. Robiłam go niby według wzoru, ale ciągle mi się coś nie podobało. W końcu, w ósmym miesiącu ciąży, w ramach szydełkowych wprawek, o których pisałam przy okazji posta z szafą, chwyciłam misia i zrobiłam prawie całkiem od nowa. Potem była przeprowadzka, remont, szykowanie się na przyjście na świat Szkrabiątka i różne sprawy, które znów odsuwały misia od ukończenia. Dlatego kończyłam go już po powrocie ze szpitala. Ale czy to ważne? Najważniejsze, że jest. Pierwsza zabawka mojego Szkraba. Na razie trwa faza poznawania się. Kiedy P. wkłada misia do łóżeczka, Gabi podnosi główkę i patrzy na niego w pełnym zdziwieniu. Musielibyście to zobaczyć. Bezcenne!




pattern by Sue Pendleton

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...